Zmiana planów – muszę odwołać początek sezonu

Długo się wahałem, miałem nadzieję, wracałem do treningu kilka razy, byłem cierpliwy ale tym razem się to nie uda.

Już na obozie na Teneryfie chciałem nadrobić stracone zimowe kilometry, jednak mój organizm tego nie wytrzymał. Po powrocie do kraju wizyta w SportoKlinik i wieści w miarę optymistyczne, ale miałem jeszcze badania w Warszawie i tu już wyszło dużo więcej. Na pewno muszę jeszcze zrobić dodatkowe badania i potwierdzić diagnozę. Ale wiążę się to z sporą przerwą treningową. Dobrze że też działam z SportoKlinik ( w sumie działamy od niecałego roku czyli o kilka lat za późno) i mam możliwość szybkiego kontaktu z lekarzem. Taka opieka to powinna być standardem dla sportowców – „jest problem to szybka wizyta nawet u fizjoterapeuty czy lekarza” a to skraca o wiele proces rehabilitacji. 

Dlatego tu się należą podziękowania SportoKlinik za wsparcie i możliwości które mi dają.

A co dalej u mnie ? Musze zrezygnować z Szczawnicy i Słowenii. Czy zdążę się przygotować na resztę sezonu ? To wielka niewiadoma, na razie mam w planie wrócić do biegania i zobaczymy, oczywiście boję się kolejnych startów ale też patrzę z lekkim optymizmem. Przecież jeszcze są kolejne sezony, można jeszcze lepiej się przygotować i wiem jak to zrobić.